MENU

MIEJSCA

KONTYNENTY

„Perfumy motywują do dalekiej podróży”.
Lolson Zawadzki

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter, aby otrzymywać powiadomienia o najnowszych artykułach.

REKLAMA

MARKI

OKAZJE

PORA ROKU

NUTY ZAPACHOWE

REKLAMA

TOP 5

PODOBNE

TOM FORD Neroli Portofino EDP

TOM FORD Neroli Portofino EDP

Jeśli masz zamiar odwiedzić włoskie Portofino pierwszy raz, wiedz o tym, że jest to jedno z najdroższych miejsc turystycznych we Włoszech. Pamiętaj zatem, żeby wcześniej odpowiednio zasilić swoją kartę kredytową. Ta sama sytuacja dotyczy zakupu wody perfumowanej TOM FORD Neroli Portofino. Zarówno ta, ale także inne propozycje z kolekcji Private Blend Neroli Portofino, należą bowiem do jednych z najdroższych na rynku. Jako, że mój magazyn jest o podróżach i perfumach, przekonajmy się zatem, czy warto zobaczyć Portofino i czy warto, przy okazji kupić letnie perfumy od TOM FORD.

Miejscowość Portofino, położone na końcu cypla, na liguryjskiej Riwierze Levante, było niegdyś małą wioską rybacką, należącą do kolonii Cesarstwa Rzymskiego. Integralną częścią Republiki Genui stało się w 1229 roku. Przez wieki było rządzone przez Francuzów, Anglików, Hiszpanów i Austriaków, a zamożni Brytyjczycy zatrzymywali się tam w epoce Grand Tour.

Portofino od lat 50-tych XX w. stało się międzynarodową stolicą włoskiego stylu La dolce vita (tłum. Słodkie życie). Wtedy to właśnie spędzały tam wakacje gwiazdy filmowe i inne VIP-y, takie jak Elizabeth Taylor, Grace Kelly, Ingrid Bergman, Frank Sinatra i Brigitte Bardot.

Życie miejscowości Portofino toczy się wokół malowniczego brukowanego placu, który nazywa się Piazza Martiri dell’Olivetta. Otoczony jest on z trzech stron historycznymi budynkami pomalowanymi w różnych odcieniach różu, pomarańczy i żółci. Nie tylko dodają ogromnego uroku temu miejscu, ale także odgrywają dużą rolę w zapewnieniu noclegów rzeszom ludzi przyjeżdżających tu na wakacje.

Portofino Neroli Tom Ford

Piękna zatoka z kolorowymi domami w Portofino, Liguria, Włochy

Wybrzeże zatoki usiane jest sklepami luksusowych marek typu Giorgio Armani, Dior, Balenciaga, Ferragamo czy Louis Vuitton. Nie wciśnięto tu na szczęście luksusowych salonów samochodowych.

À propos, ciekawostką jest fakt, że Ferrari S.p.A., jeden z czołowych producentów samochodów sportowych na świecie, nazwał jeden ze swoich modeli V8 właśnie Portofino. Auto zostało zaprezentowane w tym ekskluzywnym miasteczku w 2017 roku.

Aut może i tu brak, łodzi natomiast tu aż za dużo. Sporą część wybrzeża zajmuje bowiem Marina di Portofino, która w sezonie letnim gromadzi luksusowe jachty, zamiast łodzi rybackich, ponieważ bogaci i sławni wciąż skupiają się w tej idyllicznej części Riwiery Włoskiej. Niektórzy z nich, jak np. Domenico Dolce & Stefano Gabbana, mają tam nawet swoją willę. Oczywiście, nie są to pierwsi – i na pewno nie ostatni – podróżnicy, którzy zakochali się w tej malowniczej części Włoch.

W mieście nie ma zbyt wiele do robienia, więc nie ma się co spieszyć. Tutaj chodzi o il dolce far niente czyli słodycz nicnierobienia.

Jeśli szukasz czegoś z Portofino do zabrania do domu, miej oczy szeroko otwarte na Portofino Dry Gin, lokalnie wytwarzany produkt w pięknej małej buteleczce, idealny na prezent. Nie zapomnij też na miejscu przetestować wody perfumowanej od TOM FORD, inspirowanej tym słonecznym miasteczkiem.

Kwintesencja neroli

Twórcą wody perfumowanej Neroli Portofino jest Rodrigo Flores-Roux. Ten meksykański perfumiarz, bardziej znany jest ze współpracy z marką JOHN VARVATOS, ale wcześniej i dla TOM FORD wykonał kilka dobrych pachnideł.

Niewątpliwie cała kompozycja jest w pełni zdominowana przez niezwykle świetliste neroli. Oczywiście nie byłoby takie jasne, gdyby nie inne składniki, które uszlachetniają ten klasyczny olejek z kwiatów z gorzkich pomarańczy.

Czysta przyjemność

Na samym początku doświadczamy bardzo bogatej mieszanki różnego rodzaju soczystych cytrusów w postaci bergamotki, cytryny, pomarańczy oraz mandarynki, której ulotną słodycz czuję tu, krótko, ale najwyraźniej. Jej słodkość szybko jednak zanika, zalana lekką goryczką esencji z neroli.

Po początkowym, soczystym otwarciu, już po paru chwilach doznajemy luksusowego uczucia czystości. W tym oto momencie, zaczynają uwalniać swoje aromaty różne gatunki lawendy oraz kwiaty afrykańskiej pomarańczy. Robi się biało, krucho i niezwykle świeżo.

W międzyczasie zaczyna także działać znany z DIOR Eau Sauvage EDT duet jaśminu z molekułą hedione, która dodaje jeszcze jaśniejszych blasków i przynosi chłodnawą bryzę znad morza.

Głęboka nuta nasion ketmii piżmowej (ambrette) przedłuża wrażenie czystości i elegancji, ale przede wszystkim, dodaje temu zapachowi trwałości. Dba o to także przyjemna nuta bursztynu. Z tej racji, że jest ona jednak dość słaba, wzmocniono ją Iso E Super, nadając zachęcający zapach o lekko drzewnej atmosferze. Dodaje on więc pewnego kontrastu i delikatnie ociepla całość mieszanki.

Zaprojektowane przez słońce

Neroli Portofino jest bardzo słoneczną kompozycją, która w wyrafinowany sposób balansuje pomiędzy świeżością cytrusów, subtelną i kwiecistą zmysłowością oraz drzewną miękkością. W bardzo realistyczny sposób odwzorowuje dla nas urocze zaułki malowniczych wzgórz Portofino.

Kolor flakonu w pełni oddaje krystaliczny, turkusowy kolor morskich zatok wokół tego miasteczka. We wnętrzu flakonu ukryto płynny skarb, otoczony jakby wszech śródziemnomorską zielenią. Szkło o zamierzonej przejrzystości i eleganckie logo wytłoczone na złotej blaszce, podkreślają ekskluzywny charakter tego zapachu. Jest to nie tylko produkt do użytku codziennego, ale również gustowny element dekoracyjny, który dopełni każdą przestrzeń.

Dziwi mnie tylko fakt, iż ta woda perfumowana nigdy nie gości na męskim dziale w galeriowych butikach. A to przecież dzięki neroli i składnikom bazy, uzyskujemy zapach skierowany raczej do mężczyzn. Według relacji nawet samego twórcy wynika, że stworzył to pachnidło – można by rzec – dla siebie.

Podobne kierunki

Istnieje wiele porównań Neroli Portofino do wody kolońskiej No.4711 z 1792 roku. Moja opinia jest taka, że niewprawny nos wyczuje podobieństwo, ale bardziej wprawny, wyczuje ogromne różnice. O te różnice sprawnie zadbał twórca, Rodrigo Flores-Roux, dla którego woda kolońska No.4711 była główną inspiracją przy tworzeniu Neroli Portofino.

Neroli Portofino EDP przypomina mi także inną, późniejszą kompozycję od TOM FORD, a mianowicie Mandarino di Amalfi. Jak sama nazwa wskazuje, w tej wersji na pierwszy plan otrzymujemy mandarynkę, zamiast neroli.

Duże podobieństwo w przypadku wyjątkowego poczucia świeżości, przychodzi mi w zestawieniu z moimi ulubionymi, irysowymi PRADA Infusion d’homme. Choć w składzie łączy je olejek neroli, to jednak są to całkowicie inne zapachy. Obydwa jednak są luksusowo czyste. Łączy ich także wrażenie pewnego rodzaju lekkiej kruchości, którą posiada ekskluzywna kostka mydła. Wyraźna, czysta przyjemność, towarzysząca Ci prze wiele godzin, to cecha charakterystyczna tych dwóch produkcji. Przy czym Infusion d’homme możesz używać śmiało przez cały rok.

W 2024 roku wydana została także wersja TOM FORD Neroli Portofino PARFUM, zawierająca pełniejsze i głębsze doznania zapachowe od pierwowzoru.

Warto dodać, że wszystkie wspomniane tu zapachy, celebrują w pełni nie tylko luksus, ale również prostotę i elegancję włoskiego stylu życia.

Czy zatem warto zaczynać przygodę z Portofino?

Odwiedź w niedalekiej przyszłości włoskie Portofino, spryskaj się Neroli Portofino od TOM FORD. Później usiądź i zamów szklaneczkę Portofino Dry Gin w jednej z kawiarni przy Piazza Martiri dell’Olivetta. Obserwuj ludzi dookoła i ciesz się życiem. Nie rób nic poza tym.

Zrób to! Gwarantuję Ci, że warto!

Niechaj perfumy zmotywują Cię do dalekiej podróży…



Rok premiery:
2011
Kraj:
USA
Dom: TOM FORD >>
Perfumiarz:
Rodrigo Flores-Roux
Kolekcja: Private Blend Neroli Portofino
Wersja: EDP
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐ / 5

🛒Sprawdź aktualną cenę na SOBELIA: TOM FORD Neroli Portofino EDP

Lolson Zawadzki
Lolson Zawadzkihttps://lolson.luxury
Jestem autorem magazynu online LOLSON.LUXURY oraz niezależnym recenzentem perfum. Od dawna pasjonują mnie podróże i zapachy świata. Odwiedziłem ponad 60 krajów na pięciu kontynentach i rocznie testuję jakość i skład setek perfum. Wiele z nich bywa ściśle powiązanych z konkretną lokalizacją. Chciałbym więc pokazać Wam świat cudownych zapachów, zapraszając Was jednocześnie w miejsca, których być może jeszcze nie znacie - Miłej podróży!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

REKLAMA
error: Treść jest chroniona!